niedziela, 7 października 2012

kolezanka

Wczoraj siedziałam z koleżanka i kilkoma kolegami na lawce,w pewnym momencie jeden z nich powiedział do niej dziw.....TAK mnie to wkurzulo ze podeszłam do niego i walnelam go z pieści w bark oraz powiedziałam mu ze nie chce go znac i pomimo tego ze mnie przepraszał odeszłam od nich.Natomiast moja koleżanka chyba z bezradności wziela szklo i zrobiła sobie sznita,pomylona,oczywiście pokucilam się znia bo zamiast sobie robic krzywde powinna mu lutnac i nie chciec go znac,ale jej to juz chyba naprawdę przychika siadła i robi wszystko zeby się przypodobać innym-juz niewiem jak jej tlumaczyc ze niewarto na sile z kims się zaprzyjaznic.Proszę doradźcie mi jak do niej dotrzeć aby zmieniła swoje zachowanie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty


Archiwum bloga